W sobotę tygodnia wielkanocnego 29 kwietnia 2000 r. pożegnaliśmy w pelplińskiej katedrze ks. Henryka Mrossa — kanonika Kapituły Katedralnej, profesora seminarium duchownego, dyrektora biblioteki seminaryjnej, wytrawnego duszpasterza i ucznia.

1. Młodość i studia
Ks. Mross urodził się 24 maja 1928 r. w rodzinie Józefa, pracownika Urzędu Powiatowego, i Czesławy zd. Filcek. Do szkoły chodził w Gdyni-Witominie, dokąd w 1932 r. przeniosła się rodzina. Tam przystąpił do I Komunii Św. i został bierzmowany przez biskupa K. Dominika. Wojnę spędził w Gogolewie, a od 1941 r. w Lublinie. Po wojnie wrócił do Gogolewa. W gniewskim gimnazjum należał do ZHP, w którym pełnił funkcję drużynowego, a od 1947 r. Komendanta Środowiska Harcerzy. Organizacja wywarła decydujący wpływ na dalsze jego życie. „I jest mi miło wyznać — napisał — że cały mój idealizm młodzieńczy i poziom moralny zawdzięczam gniewskiemu harcerstwu”. Maturę zdał 24 maja 1949 r. w Gniewie. Ponieważ jeszcze w tym czasie nie był całkiem pewny swojego powołania kapłańskiego, rozpoczął studia w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Gdańsku. Jednak w końcu października przerwał naukę i podjął pracę nauczyciela w Gródku, w parafii Drzycim. Pod datą 10 grudnia 1949 r. zapisał. Czytam O naśladowaniu Chrystusa. Kupiłem je za pierwszą pensję nauczycielską… Pragnę ożywić praktyki religijne dzieci”.
1 września 1950 r. złożył podanie do Wyższego Seminarium Duchownego w Pelplinie. Już wówczas interesował się historią, dlatego zapisał się na prowadzone przez ks. prof. Antoniego Liedtkego seminarium naukowe z historii Kościoła, na którym napisał pracę dyplomową o dziejach rodzinnej parafii w Gniewie. Stanie się ona podstawą do uzyskania magisterium na Wydziale Teologicznym KUL w 1982 r. Święcenia kapłańskie przyjął 10 maja 1956 r. z rąk biskupa Kazimierza Józefa Kowalskiego.
2. Duszpasterstwo
Jako wikariusz pracował w Linowie (1956-1957), Nowem (1957-1965) i Chełmnie (1965- 1969). Egzamin proboszczowski zdał 13 września 1961 r. Przez cały czas interesował się historią regionalną, a szczególnie biografistyką diecezjalną. Nie odbywało się to jednak kosztem duszpasterstwa i katechezy. „Posiada poważne zainteresowania naukowe — pisał ks. A. Tęgowski, proboszcz nowski, w opinii mu wystawionej — i im poświęca sporo czasu, spędzając czas samotnie w wikariatce. Swoje wiadomości historyczne, dotyczące, parafii, dekanatu i okolicy, skrzętnie wykorzystuje w kazaniach… Swoją dobrocią i łagodnością zdobywa serca wiernych”. Nic więc dziwnego, że gdy po ośmiu latach takiej pracy otrzymał dekret przeniesienia do Chełmna, parafianie zareagowali protestami. W 1970 r. złożył prośbę o pozwolenie na wyjazd na misje do Brazylii, jednak biskup nie wyraził zgody, wyjaśniając mu, że jego misja jest w diecezji.
Nowy okres w życiu ks. Mrossa otworzył się w 1969 r. W styczniu tego roku. został proboszczem parafii w Osielsku. Będzie jej przewodniczył przez blisko 24 lata. Od samego początku jego prace szły w kierunku podniesienia życia religijnego parafian. Zaktywizował duszpasterstwo, poświęcając się mu całym sercem. Dwukrotnie przeprowadził misje parafialne (1973 i 1982), corocznie urządzał rekolekcje i tridua, zaprowadził Msze Św. wieczorne (1969), zapoczątkował Nowennę do MB Nieustającej Pomocy (1972). Wielką wagę przywiązywał do katechizacji; sam zresztą uczył religii, obok wikariusza i katechetki. W 1975 r. otworzył punkt katechetyczny w Niemczu, a od 1984 r. rozpoczął starania o pozwolenie na budowę Domu Katechetycznego w tej miejscowości. W rezultacie powstał tam kościół filialny pw. Matki Boskiej Wspomożenia Wiernych. Zatroskany o sprawy duchowe, nie zaniedbywał materialnych problemów parafii.
3. Pełnione funkcje w zakresie diecezjalym
Doceniając walory osobowe, solidność i umiejętność ułożenia współpracy z konfratrami, biskup Bernard Czapliński mianował go 9 maja 1977 r. dziekanem dekanatu fordońskiego. Na urzędzie tym dał się poznać nie tylko jako dobry organizator, lecz wykazał charyzmat ojcowskiego jednoczenia księży dekanalnych w jedną rodzinę. Trzykrotnie był wybierany do Rady Kapłańskiej. Z dniem 1 lipca 1992 r. został mianowany wykładowcą dziejów diecezji i dyrektorem biblioteki w Wyższym Seminarium Duchownym w Pelplinie. Prelekcje prowadził bardzo interesująco, ilustrując je bogactwem posiadanej źródłowej wiedzy. Prowadził także seminarium historyczne, na którym powstało 11 prac dyplomowych. Był lubiany, a jego wychowankowie chętnie go odwiedzali, co sobie cenili. W bibliotece wprowadził szereg pozytywnych innowacji i unowocześnień (katalogi, komputer), powiększył liczbę personelu. W sierpniu 1996 r. biskup zlecił mu niedzielną obsługę duszpasterską kaplicy Domu Pomocy Społecznej w Bielawkach, prowadzonym przez Siostry Benedyktynki-Samarytanki od Krzyża Chrystusowego. Funkcję tę pełnił oficjalnie przez rok, nieoficjalnie dojeżdżał tam z posługą duszpasterską do końca życia.
4. Działalność naukowa
Ksiądz Henryk Mross potrafił umiejętnie łączyć pracę duszpasterską z badaniami naukowymi. Jego pasją była historia, a wpływ na te zainteresowania miała przynależność do harcerstwa. W seminarium duchownym napisał rozprawę pt. „Dzieje parafii Gniew od XIII wieku do 1939 roku”, która ukazała się drukiem w Wydawnictwie Bernardinum w 1997 r. z okazji 700-lecia miasta.
Jednak głównym przedmiotem jego zainteresowań stała się biografistyka księży diecezji chełmińskiej. Efektem dwudziestu lat poszukiwań był monumentalny „Słownik biograficzny kapłanów diecezji chełmińskiej wyświęconych w latach 1821-1920” (Pelplin, Bernardinum 1995), zawierający ponad 1200 życiorysów. Praca została entuzjastycznie przyjęta przez odbiorców, również recenzentów. Podobnym dziełem, zarówno pod względem tematyki, jak i liczby osób, było „Pracownicy naukowo-dydaktyczni Wyższego Seminarium Duchownego. Pelplin 1939-1995. Słownik bio-bibliograficzny” (Pelplin, Bernardinum 1997), będący swoistym portretem 101 profesorów pelplińskiej uczelni. Oprócz życiorysów, autor opublikował pełną bibliografię omawianych osób.
Dzięki zebranym materiałom naukowym i zaangażowaniu w badania, ks. Mross stał się ekspertem w dziedzinie biografistyki diecezjalnej. Jego wiedzę i kompetencje naukowe dostrzeżono szybko w środowiskach historycznych w Polsce. Dzięki temu został współpracownikiem zespołów redakcyjnych i autorem haseł w Encyklopedii Katolickiej KUL, Polskim Słowniku Biograficznym, Słowniku Polskich Teologów Katolickich, Słowniku Katolicyzmu Społecznego w Polsce, Słowniku Biograficznego Pomorza Nadwiślańskiego i innych. Ponadto publikował swoje prace w licznych czasopismach, takich jak „Studia Pelplińskie”, „Pielgrzym”, „Miesięcznik Diecezji Pelplińskiej”, „Pomerania”, „Panorama Osielska”, „Informator Pelpliński”. Jego celem było ocalanie od zapomnienia, co trafnie ujęła red. Marzenna Bławat w artykule poświęconym ks. Mrossowi, drukowanym w „Pielgrzymie” (1997 nr 26). W sumie, bibliografia jego drukowanych prac liczy ponad 300 pozycji. Obszerniejsza informacja na ten temat ukaże się w najbliższym Miesięczniku Diecezji Pelplińskiej.
5. Wyróżnienia
Jego aktywność duszpasterska i osiągnięcia naukowe doceniły zarówno władze diecezjalne, jak też samorządowe i społeczne. 14 października 1985 r. biskup Marian Przykucki nadał mu tytuł honorowego kanonika Kapituły Chełmińskiej, a 25 września 1994 r. biskup Jan Bernard Szlaga zaliczył go w poczet kanoników gremialnych Kapituły Katedralnej Pelplińskiej. Klub Studentów Pomorania w Gdańsku 7 kwietnia 1995 r. przyznał mu Medal Stolema”. Ksiądz Mross posiadał honorowe obywatelstwo Miasta i Gminy Gniew (27 VIII 1997) oraz Osielska (2 V 1998). Ma także ulicę w Niemczu noszącą jego nazwisko.
6. Śmierć i pogrzeb

Ks. H. Mross zmarł na serce, zaopatrzony sakramentami świętymi, w gdyńskim szpitalu miejskim 27 kwietnia 2000 r. Pochowany został na pelplińskim cmentarzu parafialnym 29 kwietnia. Eksportą poprowadził biskup Piotr Krupa. We Mszy św. koncelebrowanej, której przewodniczył biskup ordynariusz Jan Bernard Szlaga, uczestniczyło ok. 150 księży z całej metropolii. Kazanie wygłosił, ukazując sylwetkę kapłana, duszpasterza i uczonego ks. inf. Stanisław Grunt, z którym ks. Mross serdecznie się zaprzyjaźnił jeszcze w czasie, gdy był dziekanem fordońskim, a Kaznodzieja proboszczem w Fordonie. Odczytano list kondolencyjny kolegi kursowego Zmarłego, arcybiskupa Edmunda Piszcza, który nie mógł przybyć na pogrzeb. Rzadko się zdarza, by w pogrzebie kanonika w Pelplinie uczestniczyło tylu ludzi świeckich. Przyjechały liczne delegacje parafian z Osielska, Nowego i Gniewa, parafii, w której pracował i zostawił część serca. Słowo pożegnalne wygłosili: Przewodnicząca Rady Miejskiej Gniewa, Burmistrz Pelplina, także w imieniu obecnego na pogrzebie Starosty Tczewskiego i radnego parafialnego z Nowego. Był poczet gniewskich harcerek, z których jedna na trąbce odegrała pożegnalną Pobudkę byłemu Druhowi.

Pogrzeb odbył się w tygodniu wielkanocnym, dlatego Zmarłego żegnano pieśnią „Chrystus zmartwychwstan jest, nam na przykład dan jest, iż mamy zmartwychpowstać, z Panem Bogiem królować”. W to wierzył! Wierzę, iż ta wiara stała się jego rzeczywistością.